Kiedy księżyc dosięgnie katedry, wraz z wybiciem dwunastej godziny w kamienicy przy ulicy Fredry ożywają Antyki Grażyny Jakieś głosy słychać, jakieś szmery z ram wychodzą panowie i panie, połyskuje fornir sekretery, pachnie kawa w cienkiej porcelanie Ach, jak liczne i zacne jest grono - ksiądz kanonik, generał Kusmanek jest pan burmistrz i starosta z żoną i dziewica z przecudnym ułanem Płomyk lampy tańczy w medalionach, jasny poblask sreber wydobywa, uśmiechają się święci w ikonach i pan Stroński też czasem tu bywa Potem nocne gwary ucichają księżyc znika i dzień się zaczyna... i dni biegną i lata mijają i trwa Miasto - i jest w nim Grażyna
Kiedy księżyc dosięgnie katedry, wraz z wybiciem dwunastej godziny w kamienicy przy ulicy Fredry ożywają Antyki Grażyny
Jakieś głosy słychać, jakieś szmery z ram wychodzą panowie i panie, połyskuje fornir sekretery, pachnie kawa w cienkiej porcelanie
Ach, jak liczne i zacne jest grono - ksiądz kanonik, generał Kusmanek jest pan burmistrz i starosta z żoną i dziewica z przecudnym ułanem
Płomyk lampy tańczy w medalionach, jasny poblask sreber wydobywa, uśmiechają się święci w ikonach i pan Stroński też czasem tu bywa
Potem nocne gwary ucichają księżyc znika i dzień się zaczyna... i dni biegną i lata mijają i trwa Miasto - i jest w nim Grażyna
Anna Sander - Remisz napisane na jubileusz 30lecia salonu "Antyki i Dzieła Sztuki" Przemyśl 4 sierpnia 2003